czwartek, 25 czerwca 2020

I am back

Wróciłam do mojego krafowego pamiętnika niespodziewanie. Wszystko było już dawno spakowane do pudeł, część sprzedana, a reszta schowana ,,na emeryturę". Wróciłam z ulubioną formą, która może nie jest tak efektowna jak multikolorowe projekty, ale daje mi relaks, wytchnienie i to czego potrzebuję w hobby.


Sampler wykonany na lnie Permin of Copenhagen, kolor piaskowy.
Mulina DMC ze starych zbiorów, krzyżyki wykonane podwójną nicią, ozdobne detale pojedyncza nić
Wielkość haftu: 22cm x 21,5 cm.












Kolejny projekt?
Będzie. Na pewno sampler. Na pewno na lnie.

Pozdrawiam ;-)
Ela

wtorek, 26 września 2017

Glicynia...i co dalej?

Plan był taki, że będzie tryptyk.
W fioletach.
Karczoch, Glicynia i Irys.
Plan był taki, że będą oprawione i zawisną na ścianie.
Plan się zmienił.


Zmienił mi się gust i fiolety jakoś rażą. Nawet jako dodatki.


Pozdrawiam!

Ela.

środa, 14 czerwca 2017

VII Ogólnopolska Wystawa Haftu Krzyżykowego ,,Złota Igła"

Jakoś szczęśliwie, choć nie do końca w zaplanowany sposób, dotarłam w ostatnią sobotę do Łodzi.
Chcę Wam pokazać to wydarzenie moimi oczami.

Tym razem było krótko i zwięźle, bez przeciągania uroczystości. Jedno co mnie zastanowiło to fakt, że było znacznie mniej osób niż w poprzednich edycjach konkursu. Pamiętam jedną z gal, kiedy uczestnicy nie mieścili się w hali. W sobotę było hmmm...pustawo...
Rozdanie nagród poprzedził krótki wstęp organizatorów oraz przeczytanie protokołu z przyznawania nagród, co było bardzo profesjonalne.
W konkursie brało udział 67 autorów prezentujących 83 hafty. To była chyba największa z różnic dotyczących tej wystawy w porównaniu do poprzednich wystaw. Poza konkursem wystawiono 1 pracę.
We wstępnym etapie głosowania  na zwycięzcę, jury wyłoniło prace 21 autorów (odczytano też nazwiska nominowanych), a później przyznano jedną pierwsza nagrodę, dwie drugie oraz trzy trzecie (na bogato!) oraz wyróżnienia.

1 nagroda - Halina miernik ,,Kalejdoskop"


 Praca zrobiła na mnie wrażenie. Maciupeńkie krzyżyki, dopracowane. Może motyw nie do końca w moim guście, ale sama praca była piękna.

2 nagroda - Krystyna Wrzos ,,Amarylisy w szklanym wazonie"
Praca była w moim odbiorze przecudna, ale...słabo naciągnięta do prezentacji została w okrutny sposób oszpecona, co zaburzało odbiór. Domyślam się , że autorce mogło być przykro z tego powodu. To wielki żal, że poświęcono długie godziny na powstanie tego dzieła, a zostało ono nieładnie potraktowane.

2 nagroda - Krystyna Łazarz ,,Dziewuszka"
Duża, misterna, trudna praca, no i znana chyba wielu osobom już autorka wielu tak pięknych haftów, dlatego nie dziwi mnie nagroda. Podchodziłam do tej pracy kilka razy. W tym przypadku prezentacja była bezbłędna.

 3 nagroda - Halina Dulemba ,,Między czarnym a czerwonym - od wzornika do bieżnika"


3 nagroda - Ewa Filipowicz ,,Bojarysza"
Przecudowna praca, świetny w moim odbiorze motyw, znane też nazwisko wyjątkowej hafciarki.

 Znalazłam na obrazie mały ,,zonk" niedoszycia kilku krzyżyków, ale to w niczym nie umniejsza tej przepięknej pracy.


3 nagroda - Tomasz Gargól ,,Katedra w Mantes"
Dla mnie to był hit imprezy. Nie mogłam odejść od tej pracy i wracałam co chwila. Wszystko tu jest spójne: mistrzowska, ponadprzeciętna technika, piękna prezentacja, niebanalny temat. Cudo, cudo, cudo! Myślę, że dla tej jednej pracy warto przyjechać na wystawę.

Rzut okiem na inne prace:
Ta dostała wyróżnienie:
Miły akcent znany z blogosfery ;-)
Szkoda, że się nie spotkałyśmy.
 No i najazd miechunek:
Te były przepiękne:
 Te też, ale wykonane na innym materiale.

A te...piękny wzór, ale na kanwie chyba 11 ct. Wielgachne krzyżyki wcale nie dodały subtelności temu pięknemu wzorowi.
 Coś ,,po mojemu: czyli sampler ;-)
 Trochę koloru:
 A tu przecudna praca, wielka, multikolorowa, super technicznie wykonana....
 ...i potwornie oszpecona tą złotą słomą. Ale było mi szkoda tej pracy!!!

Sekcja małych haftów:









 Ten wystawiony poza konkursem miał chyba rolę edukacyjną: jak nie haftować...Nie mogę zrozumieć dlaczego ktoś poświęca długie godziny, żeby wyszyć haft niedbale, pokratkowany, z wylewającymi się nićmi i brzydkimi krzyżykami. No nie mogę!Choć przyznam, że na tegorocznej wystawie było mało takich ,,kwiatków".


 I inne prace:
 To było dla mnie ładne:
 I kolejne inne prace o zróżnicowanym poziomie i tematyce:











 To było ,,COŚ", przepiękna praca, misterna, wiele trudnych detali:

 I kolejny piękny temat:

No to czas na moje osobiste wrażenia:
- wystawa warta jest obejrzenia
- mało haftów, mało uczestników w porównaniu do poprzednich lat
- ubogi katalog i ubogie materiały z wydarzenia, szkoda, wilka szkoda
- mała frekwencja na gali
- kilka wybitnych haftów i wiele bardzo dobrych ocenianych moimi oczami i moim kluczem, tylko kilka pomyłek ;-)
- sprawne rozdanie nagród, bez przedłużania ;-)

Jeśli ktoś z Was był na tym wydarzeniu to ciekawa jestem Waszego zdania, Waszych faworytów, Waszych zdań na ten temat. No i wrazie czego...dlaczego sie nie spotkałyśmy???

Pozdrawiam,

Ela.